czwartek, 16 sierpnia 2012

O warzywach z zagrody

Po kwiatach czas na coś pysznego :) dziś trochę zbiorów w naszego ogrodu :) jedne już dawno zjedzone i zapomniane inne cały czas konsumowane na bieżąco :) Chociaż powiem Wam, że wyhodowanie własnych warzyw w tym roku, nie jest wcale łatwe, ciągłe deszcze powodują zarazy które niszczą dużą część upraw. 

pomidorki koktajlowe i czarne - taka odmiana, te większe, nasz córcia je uwielbia, a teraz może zajadać się nimi prosto z krzaczka, zamiast pudełka ze sklepu :) 
 





   groszek to już tylko pyszne  wspomnienie :)
pomidory: bawole serca - już nabierają koloru, lad dzień będziemy je jeść :)





truskawki u nas są cały sezon :D 

jeden z największych zbiorów i zaprawy o których już niebawem :) 
powoli zaczynają też dojrzewać maliny, ależ mam już na nie ochotę! już myślę co z nimi pysznego upiekę :)


10 komentarzy:

  1. Karolajn chyba bym się posikała ze szczęścia jakbyś wpadła ;) i nie chodzi o łopatę :) p.s. TY wiesz przecież o co chodzi...niewazność itp...

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju dzieci mają tyle energii, że sami przekopali by tę ziemię :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. jej same smakołyki :)))
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jestem jakaś dziwna, bo nie lubię słodkich dojrzałych pomidorów, najbardziej smakują mi te szklarniane:)

    OdpowiedzUsuń
  5. pomidory z ogródka! pyyyycha!

    OdpowiedzUsuń
  6. u nas pomidorki odchodzą pełną parą. w tym roku nam się udały i niestety ich nie przejem...nie chce mi się z nich nic robić więc rozdajemy po sąsiadach;) miło tak się czymś swoim podzielić:)

    OdpowiedzUsuń
  7. bez działkowych pomidorów nie ma dla mnie lata!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie wiem co z ciuchami...
    Marzę o własnych pomidorach!!

    OdpowiedzUsuń
  9. karolciu, imponujące zbiory a najbardziej zazdroszczę Ci tych truskawek przez tak długi czas!
    U nas też bywa ciężko w ogródku warzywnym, mamy non stop grzyba lub mączniaka przez te deszcze....i tak cud, że tyle się uchowało:)
    pozdrowienia ślę i dzięki za komentarz,

    OdpowiedzUsuń