Dawno nie było żadnego postu bo życie zasuwało jak szalone, dopiero święta i przerwa miedzy nimi okazały się być łaskawsze dla mnie i znalazłam chwilkę czasu dla siebie. Działo się dużo i w kuchni i w domu, więc pewnie niedługo opowiem o zmianie w domku, ale dziś powspominam święta i pokażę jak ustroiłam nasz domek, nie jest to jakiś cud ale mnie się podoba, zwłaszcza że poszłam bardziej w biel i naturę, w przyszłym roku mam zamiar dodać więcej beżów bo nadmiar tej czerwieni już mi się nudzi. Wiele dekoracji na Waszych blogach jest zachwycających. Ja za to coraz bardziej lubię biel i powolutku wkrada się ona do naszej zagrody.
Jedna rzecz na fotce jest po liftingu, ale zdradzę Wam później co to :)
Zrobiłam sobie sama taki zwykły prosty adwentownik
na brierkach od schodów zawisły girlandy :
Drewniana choinka od rodzinnego stolarza :
do drewnianych ozdób dołączyły drewniane napisy kupione od koleżanki z zaprzyjaźnionego bloga o tutaj polecam Wam bardzo, bo robią fajne rzeczy, to był już mój kolejny zakup, jeszcze sporo kupiłam ale to pokażę niedługo
gwiazdka od stolarza
jest i choinka :
w tym roku zamarzyły mi się prezenty zapakowane tak na retro:
więc te które dało się tak zapakować, zapakowałam. czasu trochę to wymagało, ale pochwały od rodziny były bezcenne :)
wszystko z pomocą etykiet z bloga domnagorce , bardzo fajny i przydatny blog :)
Post powstawał zaraz po świętach ale nie udało mi się go załadować, mam nadzieję, że dziś będzie ok.