wtorek, 29 maja 2012

Folia ogrodowa zbudowana i zmiany w zagonkach

I wreszcie jest jej premiera blogowa. Pojawiła się już u nas chwile temu ale jakoś nie było czasu i okazji na zrobienie wszystkich fot i umieszczenie ich tutaj. Jakoś na początku maja z racji, że pan który miał ją robić się nie zjawił, mąż zwerbował do pomocy szwagra i tak oto w dwa południa powstała nasz mała folia ogrodowa :)
Trochę też trwało zanim kupiliśmy sadzonki i podrosły, no i pierwsze zasiane ogórki niewzeszły, więc musieliśmy kupić nowe, ale już po kilku dniach zaczęły wschodzić więc jest nadzieja, że sobie pojemy własnych ogórasów :)
jak tylko ukażą się w niej pomidory, to zaraz Wam pokażę :)

A pamiętacie ten wpis jak pokazywałam początki ogródka z warzywami zobaczcie jak się zmieniło :
po lewej zdjęcia z przed miesiąca i aktualne, a pod włókniną są już piękne ogórki. 
Robiąc wtedy zdjęcia uchwyciłam też maliny, ale wówczas wyglądały tak okropnie, że nie odważyłam się pokazać foty, a już dziś zobaczcie jak się wszystko zmieniło :
Cała zagroda rozkwita i ubiera się w piękne kolory, w kolejnych wpisem postaram się pokazać jakie kwiaty zawitały do zagrody.

środa, 16 maja 2012

co najlepsze do popołudniowej kawki

Pyszny owocowy deser, który zrobiłam wczoraj zaledwie w kilka minut :)
Zmiksowane kiwi, pokruszony biszkopt, jogurt naturalny i mus truskawkowy ze świeżych truskawek do dekoracji czeko białe i ciemne :)
Smacznego :)

piątek, 11 maja 2012

Bananowe muffiny z czkoladą

Będąc niedawno na zakupach moim oczom ukazały się długo wypatrywane foremki silikonowe,  skoro już zawitały w kuchni to wypadało by coś upiec, a że jeszcze akurat mieliśmy banany, to powstały muffiny bananowe z dodatkiem czekolady.
Przepis zaczerpnięty z książki Nigelli Lawson, swoją drogą uwielbiam tą kobietę :)

Potrzebne nam będą :
- 3 banany
- 130 ml. oleju 
- 2 jajka
- 250 g. mąki
- 100 g. drobnego cukru
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- łyżeczkę proszku do pieczenia
- 100 g. czekolady lub toffi 

Zaczynamy od włączenia piekarnika i nagrzania do 200*, robi się je tak szybko, że jeszcze będziecie musiały poczekać na te dwieście w piekarniku :)
Banany rozgniatamy widelcem i odstawiamy na chwilę, do miski wlewamy olej, jajka i ubijamy, po chwili dodajemy pozostałe składniki i na koniec mus bananowy oraz czekolada (u nas tym razem padło na zające, jeszcze świąteczne :P )
Ciasto nakładamy w foremki i do pieca 


a po 20-stu minutach mamy już świetny dodatek do kawy :)